Umowa zlecenia jest odmianą umowy cywilnoprawnej przewidzianej przewidzianą przez polski kodeks cywilny, którego przepisy mają zastosowanie przy jej zawieraniu, wykonywaniu oraz rozstrzyganiu sporów (art. 734-751 k.c). Jak każda czynność prawna, umowa zlecenia, prowadzi do powstania stosunku prawnego, który łączy strony. Jest też swego rodzaju formą zatrudnienia, często nazywaną: „elastyczną”, wykorzystywaną jako substytut umowy o pracę. Dzieje się tak dlatego, że umowa zlecenia wiąże się dla pracodawcy z mniejszymi kosztami niż miałoby to miejsce w przypadku umowy o pracę. Cechuje ją też duża swoboda w zawieraniu i rozwiązywaniu umowy. Przy umowie zlecenia nie ma ciągłego nadzoru zleceniodawcy nad zleceniobiorcą oraz różnych przywilejów, które wynikają z umowy o pracę.

Warto dodać, że umowa zlecenia jest umową konsensualną (żeby ją zawrzeć wystarczy złożyć zgodne oświadczenia woli) i dwustronnie zobowiązującą. Więcej informacji o umowie zlecenia można przeczytać także tutaj: https://wojciechrudzki.pl/prawo-cywilne/umowa-zlecenie/.

Umowa zlecenia jest umową konsensualną i dwustronnie zobowiązującą.W umowie zlecenia mamy do czynienia z dwoma podmiotami (stronami): dający zlecenie, czyli zleceniodawca oraz przyjmujący zlecenie (zleceniobiorca), który zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla zleceniodawcy. Zobowiązanie zleceniobiorcy wyraża się w świadczeniu określonych (zindywidualizowanych) czynności prawnych tak, żeby zleceniobiorca mógł samodzielnie organizować swoje działania (jest to czynnik różnicujący umowę zlecenia od umowy o pracę).

Zleceniobiorca nie odpowiada za osiągnięcie określonego rezultatu (np. adwokat nie odpowiada za wygranie sprawy, którą prowadzi). Jego zobowiązanie polega na dokonaniu czynności, na które się umówiono. Co ważne, zleceniobiorca powinien dołożyć należytej staranności, aby osiągnąć określony cel (rezultat). Powinno się ją rozpatrywać w kontekście art. 355 k.c. (staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju, z uwzględnieniem zawodowego charakteru). Wszystko to sprowadza się do zaufania zleceniodawcy wobec zleceniobiorcy, ponieważ samodzielne staranne działanie jest pojęciem nieostrym i ocennym. Wyróżnia się dwa rodzaje działań, które realizuje zleceniobiorca:

  1. Dokonanie czynności prawnej w umieniu zleceniodawcy. Oznacza to, że wszelkie prawa lub obowiązki nabywa bezpośrednio zleceniodawca, a nie zleceniobiorca, który jawi się tu jako peł Nie jest jednak konieczne zawieranie, obok zlecenia, odrębnego pełnomocnictwa, gdyż zgodnie z art. 734 § 2 k.c. (który wyraża domniemanie pełnomocnictwa), jeśli brak odmiennej umowy, zlecenie obejmuje umocowanie do wykonania czynności w imieniu zleceniodawcy. W takiej sytuacji zleceniobiorca jest jednocześnie pełnomocnikiem, a zleceniodawca – mocodawcą. Owe domniemanie pełnomocnictwa może być uchylone przez innego rodzaju postanowienie określone w umowie. W wyniku połączenia zlecenia z pełnomocnictwem powstaje sytuacja prawna, w której zleceniobiorca oprócz tego, że jest uprawniony do działania w imieniu zleceniodawcy, jest też wręcz zobowiązany do takiego działania. Oznacza to, że zlecenie jest stosunkiem, który jest podstawą pełnomocnictwa w rozumieniu przepisów art. 101 i 106 k.c. Jako przykład może posłużyć umowa adwokata z klientem, zlecenie nabycia określonej rzeczy, zawarcia umowy najmu czy też dokonania innej czynności w imieniu zleceniodawcy.
  2. Dokonanie czynności prawnej w imieniu własnym, ale na rachunek zleceniodawcy. W takim przypadku zleceniodawca nabywa określone prawo na swoje nazwisko, jednak ma obowiązek przenieść to prawo na zleceniodawcę (mówi o tym zdanie drugie art. 740 k.c., nakładające obowiązek wydania zleceniodawcy wszystkiego, co uzyskano przy wykonaniu zlecenia, chociażby działano w imieniu własnym). Zleceniobiorca w takich sytuacjach nazywany jest zastępcą poś Klasycznym przykładem jest tutaj zlecenie przez osobę X nabycia określonej rzeczy przez osobę Y, a następnie przeniesienia własności rzeczy na X.